tłum. Józef Paszkowski
SCENA TRZECIA
Inny pokój tamże.
Król w towarzystwie kilku panów.
KRÓL
Kazałem szukać go i znaleźć ciało.
Jak niebezpieczne jest pozostawienie
Tego młodzieńca na wolności, sami
Widzimy teraz, niestety, zbyt jasno.
Nie nam tu jednak wypada surowe
Stosować środki. On ma zachowanie
U ludu, który nie bierze na rozum,
Ale na oko; gdzie zaś to ma miejsce,
Tam zwykle bywa ważona na szali
Nie wina, ale kara winowajcy.
Trzeba dlatego, ażeby to nagłe
Jego wysłanie wydało się krokiem
Od dawna ułożonym! Zło gwałtowne
Gwałtownym tylko leczy się lekarstwem
Lub żadnym.
Wchodzi
Rozenkranc.
ROZENKRANC
Gdzie złożone ciało,
Wydobyć z niego nie mogliśmy, panie.
KRÓL
ROZENKRANC
Czeka na rozkazy waszej
Królewskiej mości w przyległym pokoju.
Pod strażą.
KRÓL
ROZENKRANC
Gildensternie,
Wprowadź tu księcia.
Wchodzą
Hamlet i
Gildenstern.
KRÓL
Hamlecie, gdzie Poloniusz?
HAMLET
KRÓL
HAMLET
Nie tam, gdzie on je, ale tam, gdzie jego jedzą. Zebrał się właśnie koło niego kongres politycznych robaków. W gastronomii nie ma, panie, większego potentata jak robak. Tuczymy wszelkie istoty dla karmienia siebie, siebie zaś tuczymy dla robaków. Tłusty król i chudy pachołek są to tylko różne potrawy, dwa dania na jeden stół, i basta.
KRÓL
HAMLET
Rybak może wsadzić na wędę robaka, który jego królewską mość pożywał, i spożyć rybę, która tego robaka zjadła.
KRÓL
HAMLET
Nic; to tylko pokazuje, jakim sposobem król może odbyć podróż przez wnętrzności charłaka.
KRÓL
HAMLET
W niebie. Każ go tam szukać; a jeżeli go posłowie twoi tam nie znajdą, poszukaj go sam w innym miejscu. To pewna jednak, że jeżeli go nie znajdziecie w tym miesiącu, poczujecie go w następnym na schodach prowadzących do galerii.
KRÓL
HAMLET
Będzie czekał, aż przyjdziecie.
Wychodzi kilka osób z orszaku.
KRÓL
Hamlecie, własne twoje bezpieczeństwo,
Którego pragniem, tak jak opłakujem
To, coś uczynił, wymaga, ażebyś
Czyn ten niezwłocznym opłacił wyjazdem.
Gotuj się przeto; okręt już pod żaglem,
Wiatr sprzyja; orszak twój czeka i wszystko
Wskazujeć drogę do Anglii.
HAMLET
KRÓL
HAMLET
KRÓL
Hamlecie; gdybyś widział moje chęci!
HAMLET
Widzę cherubina, który je widzi. Do Anglii zatem! Idźmy, panowie. Bądź zdrowa, kochana matko.
KRÓL
Jam przywiązany twój ojciec, Hamlecie.
HAMLET
Matko! Ojciec i matka tyle znaczą co mąż i żona, a mąż i żona są jednym ciałem; a więc, matko! Dalej, do Anglii!
wychodzi
KRÓL
Idźcie w trop za nim. Zwabcie go czym prędzej
Na okręt; niechaj odpłynie dziś jeszcze,
Przygotowane już i przewidziane
Wszystko, co będzie wam potrzebne. Spieszcie,
Spieszcie, nie tracąc czasu.
Wychodzą
Rozenkranc i
Gildenstern.
A ty, Anglio,
Jeśli ci przyjaźń moja pożądana
(O czym nie wątpię, boś świeżo uczuła
Moją potęgę, i gojąc dotychczas
Blizny zadane duńskim mieczem, trwożne
Niesiesz nam hołdy), Anglio, nie waż lekce
Wszechwładnej woli mojej, która w listach,
Zaklinających cię o tę przysługę,
Wyraźnie żąda od ciebie niezwłocznej
Śmierci Hamleta. Wypełnij to, Anglio,
Bo on mi trawi krew jak zaród suchot,
Z którego ty mnie masz uleczyć. Póki
To się nie stanie, póty w żadnej doli
Nic mnie nie znęci i nie zadowoli.
wychodzi