Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta trzecia. Pieśń z sutkiem w ustach / bełkocząc / Już nie wymiotuj, proszę, patrząc na mnie na tę przepełnioną bańkę mleczną, maślaną Wielkie złoża dobroczynnych elementów odkładają się we mnie niczym brud Jestem tym, który chciał posiąść bogactwa Całego świata rodzynki i pieczywa białe kradłem, niszczyłem, zdobywałem wiele wypełniając się słodkim mlekiem, miodem po brzegi, po krawędzie dobrobytu, wykipienia Złoto zlewało się z bielą w mieszankach kruszcu, jedzenia, maseczek na usta, na oczy przykładanych przez czarnych niewolników Diamentowa rozpusta kusiła mruganiem słodkim teatrem zależności i manipulacji Za złoto, bursztyny sprzedawane dusze za tłustą pierś pełną sączącego się nasycenia w korzeniach swoich ma głód i strach Kanaliki mleczne schowane są głęboko Moje lśniące, pachnące życie kończyło się nowotwór żołądka i układu pokarmowego Najbardziej znani na świecie lekarze wróżyli kuracje alternatywne, milkwaye przedłużenie mi w komfortowy sposób życia Wiedziałem, że czekają mnie bóle porodowe wraz z żoną zadecydowaliśmy o eutanazji w szwajcarskiej klinice z różowym widokiem Obserwować sobie te jeziora mgłą zasunięte Taka refleksyjność nachodziła wtedy człowieka tak miękko i przyjemnie odchodzi się w ziemię Po co zwoływać ciężkie myśli w szyki bojowe w ramach dawnej pieśni skruchy? Me złoto w mojej pelerynie wisiało, dekorowało Złote runo musiałem zostawić, z uśmiechem żegnałem się z najbliższymi, całując ich lekko po miękkich, rumianych policzkach Słońce zachodziło nastrojowo na obrazku Ktoś nawet wspomniał o wielkiej słuszności Gdy wszyscy na palcach odchodzili cichutko kroki prawie dekoracyjne, baletowe, wycofane przyszedł do mnie uśmiechnięty blondyn niosąc w ręku me oświecone zbawienie i spokój Podłączył do złotych żył, ropa w nich płynęła Wykonana ręcznie z kryształu górskiego kroplówka z rureczkami splatanymi w warkoczach ścisłych Cenna substancja kropla po kropli dozowana dla mnie Ciepło i przyjemnie zasnąłem pełen wygody wtedy nagle nastąpiło gwałtowne drgnięcie zerwałem się z siebie, zobaczyłem się w korytarzu ktoś dopytywał się o mnie, a ja nie byłem gotowy Wiedziałem, że jestem nagi w szpitalnym raju Skryłem się wśród kryształowych kroplówek wśród jedwabnych rurek od sprzętów medycznych Te wszystkie konstrukcje skłębiły się razem tworząc wielkie wymiono, uczę się ssać z trudem zdobywania pokarmu i zmęczeniem Gryzę z bólu wielki sutek, on łagodzi mój ból przeżarcia, przepełnienia, wygodnej spiżarni Ten ból niedonoszenia mego życia jak ciąży Kiedyś skończy się ten pokarm, a ja będę mógł być nowo narodzonym, z którego się cieszą zabierają go ze szpitala do siebie, do domu skurczonego i zależnego w kocach ciepłych pachnącymi tłuszczami dosyconymi ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rolando-piesn-dwudziesta-trzecia-piesn-z-sutkiem-w-ustach. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/ Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Bianka Rolando, Biała książka, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznan 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.