 
      
    
    
  Bruno Jasieński
Palę Paryż
Ulice mnożyły się długie i giętkie, rozciągały w nieskończoność, jak przywiązany do nogi gumowy powróz...
 
      
    
    
  Ulice mnożyły się długie i giętkie, rozciągały w nieskończoność, jak przywiązany do nogi gumowy powróz...
 
      
    
    
  Na ulicy padał deszcz, drobny, rzęsisty, przerywany odległym migotem gwiazd. Nad lodowatym basenem nieba Wielka...
 
      
    
    
  Od pamiętnego spotkania z René na ławce bulwaru, Pierre unikał starannie wszelkiej sposobności znalezienia się...
Jest to pora ciemności, a więc niepewności kształtów i znaczeń, zwykle łączy się z tajemnicą, działaniem niejawnym (to czas schadzek miłosnych przy księżycu oraz spotkań np. spiskowców), a nawet z aktywnością sił zła. Motyw nocy bywał często kojarzony ze śmiercią — dopiero świt przynosi nadzieję nowego życia.