
Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom drugi
— Moja droga — zaczął — ty kochasz tego człowieka?
Spojrzała na niego ze zdumieniem.
— Jakże?… — zaczęła. — Poszłam...
— Moja droga — zaczął — ty kochasz tego człowieka?
Spojrzała na niego ze zdumieniem.
— Jakże?… — zaczęła. — Poszłam...
— Jeżeli nic przeciwko układowi temu nie masz, droga kuzynko, pomów o nim ze swoim mężem...
Dwie tylko żniwiarki znajdowały się na nim: młodziutka, wiotka dziewczyna, której delikatnej twarzy nawet ciężki...
Stary Jakub za to, uwolniwszy się od ramienia wnuczki, dygocącym krokiem ku gospodarzowi chaty postępował...
— Tysiączki będą, panie dobrodzieju, tysiączki będą z tego ślicznego Korczynka — zachęcony i do żartobliwego humoru...
Kilka jeszcze podobnych zerknięć ku obłokom, a Benedykt Korczyński byłby do szczętu zrujnowany. Ale w...
— Ale na koniec — zawołał mąż — czegóż chcesz? Co mi masz do wyrzucenia? Dlaczego jesteś nieszczęśliwa...
To usposobienie do gniewu i ponurości wzrosło u Korczyńskiego od dnia, w którym znowu stoczył...
Światem zaś Benedykta stał się obszerniejszy od pokojów jego żony, ale także niezbyt obszerny Korczyn...
Ale do ramienia Zygmunta pośpiesznie uczepiła się już młodziutka jego żona i z zalotnymi minkami...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o powinnościach i zakresie władzy wiążącej się z rolą męża. W sposób najoczywistszy motyw ten jest powiązany tematycznie z hasłami takimi jak: żona czy małżeństwo.