Tadeusz Boy-Żeleński
Słowa cienkie i grube
Grube słowa — jak się okazało — nie były naroślą, ale były jakimś chemicznym połączeniem, mistycznym naczyniem...
Grube słowa — jak się okazało — nie były naroślą, ale były jakimś chemicznym połączeniem, mistycznym naczyniem...
iluż ich dziwiło się osobliwym kombinacjom przyrody, łączącym w jednym organie funkcje nieraz tak bardzo...
Z tych kawiarni najruchliwszą i przez długi czas najbardziej „literacką” był Schmidt na roku Szewskiej...