Władysław Stanisław Reymont
Bunt
W rogu sklepu w osobnej szafce siedziała lalka wielkości pięcioletniego dziecka, brunetka z szafirowymi oczami...
W rogu sklepu w osobnej szafce siedziała lalka wielkości pięcioletniego dziecka, brunetka z szafirowymi oczami...
I wędrował naprzód bez trwogi. Żywił się, czym się dało, a że zmyślny był nadzwyczajnie...
— Jezus! Maria! Jezus! Maria! — powtarzał, żegnając się instynktownym odruchem.
Rosła w jego oczach i stanęła...
Ułożył ją na swoim barłogu, przykrył pierzyną i z kordelasem w ręku czuwał. Czasami nasłuchując...