Zofia Nałkowska
Granica
— Długo trwało, nim to pojąłem — mówił powoli. — Jeszcze w domu rodziców zdarzyła się taka rzecz...
— Długo trwało, nim to pojąłem — mówił powoli. — Jeszcze w domu rodziców zdarzyła się taka rzecz...
Poza Teresą upadła znów na dno łodzi strząśnięta z ości ryba. Był to niewielki szczupak...