
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
W małym dworku
Czyż to nie jest wzruszające? Te moje dwa aniołki? Jakież cudowne będą z nich kobiety...
Czyż to nie jest wzruszające? Te moje dwa aniołki? Jakież cudowne będą z nich kobiety...
Ależ chodź, Anastazjo. Moja ukochana Ani. Nie boję się niczego. Czemuż miałbym się bać...
Wiem już, kto jest...
Daj mu spokój. Naprawdę dla niego wszystko się skończyło. Ale nie dla ciebie. Bądź...
Ciebie jedną kocham, Ani. I kochać będę na zawsze.
Cyt! Nie obiecuj za...
Zbliżała się młoda dama sadząc ślicznymi, wspaniałymi skokami na przepysznym szpaku. Obok niej kłusował jeździec...
Pani Kościeniecka niepostrzeżenie zeszła ze schodów, które z holu wejściowego prowadziły na piętro. Była ubrana...
Trupy, które jego arba zbierała w ulicach i na placach miasta, a które amatorowie życia...
Świetnie, a nade wszystko zgrabnie siedziała na koniu.
Była wysmukła, niezwykle kształtna, muskularna i, widać...
Cezary, siedzący naprzeciwko księdza Anastazego, gibnął się gwałtownie i byłby uderzył kapłana głową w piersi...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).