 
      
    
    
  Kornel Makuszyński
Wyprawa pod psem
Lekarz przyszedł!…
Był to człowiek siwy, rumiany jednak jak jesienne jabłko i bardzo żywy. Nieustannie...
 
      
    
    
  Lekarz przyszedł!…
Był to człowiek siwy, rumiany jednak jak jesienne jabłko i bardzo żywy. Nieustannie...
 
      
    
    
  — Nic groźnego — mówił szybko. — Tyle narobiliście rwetesu, że myślałem: jakiś tyfusik albo cholera, a tu...
 
      
    
    
  Miała ze sobą poradniki lekarskie, a jej wuj, doktor Gałęzowski, przysłał do Narymu sporą paczkę...
 
      
    
    
  Okazało się, że ma do czynienia z mniej niebezpieczną epidemią, Samojedzi bowiem zapadli na gnilec...
 
      
    
    
  Fuzal naprędce zrobił mu opatrunek.
Naganiacze przynieśli wodę w skórzanych workach; obmyto Birarze rany i...
 
      
    
    
  Doktor Gotard przyjął mnie stojąc na środku pokoju. Był to mężczyzna małego wzrostu, szeroki w...
 
      
    
    
  Kilkakrotnie chciałem się z nim otwarcie rozmówić. Ale Doktor Gotard jest nieuchwytny. — Właśnie poszedł do...
 
      
    
    
  Poryw doraźnego czynu i dążenie do osiągnięcia konkretnych wyników naukowej pracy pchnęły falę pierwszych studentek...
 
      
    
    
  Największą samoofiarność wszakże wykazywały zawsze i wykazują u nas kobiety-lekarki. Wszystkie bez wyjątku poświęcały naukową...
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.