
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Za wzgórkiem wydętym jak bochenek chleba (żytniego chleba, bo wzgórze szumiało żytem) wiła się wężowymi...
Tak było na całym świecie cicho, że słychać było, jak czasem jeden kłos zboża otarł...
Na kłosach żyta migotały diamentowe rosy. Żółty kwiat zachwiał się pod złotym ciężarem pszczoły, po...
Skręcili na polne drogi, bardziej miękkie niż gościniec i nie tak beznadziejnie proste. Jasność jarzyła...
Skoro dla współczesnych antropologów opozycja między naturą a kulturą w sposób oczywisty została zniesiona, pozostaje nam wskazywanie na historyczne już poglądy na temat tego, czym jest natura oraz zaznaczanie opisów oddziaływania na życie i wyobrażenia ludzi potężnego świata żywiołów i sił kosmicznych (słońca, księżyca, gwiazd), wyznaczających nieprzerwanie upływ czasu przez zmienność pór roku.