
Kornel Makuszyński
Wyprawa pod psem
Poczciwe, kochane ojczysko! Innym razem już, już miał mi złoić skórę, a ja od razu...
Poczciwe, kochane ojczysko! Innym razem już, już miał mi złoić skórę, a ja od razu...
— Jestem twoją matką. Przede mną możesz wyznać wszystko. Ciąży ci coś na sumieniu?
— Na sumieniu...
Matka jego, kobieta czterdziestokilkuletnia, której los nie poskąpił cierpień — znała dobrze życie. Nie podobał jej...
Ósmego dnia mego życia widzę w domu ruch i przygotowania do uroczystości. W tym to...
czasem lepiej mieć dobrą pamięć o synu, jak mieć go żywym i zdrowym, a nie...
Co ty mówisz? O jakim prawie? Ja też tylko ciebie kocham. Uściskaj mnie. To jakieś...
cały kramik napompowanych mu przez ojca „idealizmów” [siły, honoru, uczciwości i tym podobnych mamideł (raczej...
No — Józiek, prędzej! Nie wiedziałem, kogo moje łono…
— Ja nie mogę pić, mój prałacie miły. Wiesz. Serce. I tak jestem mocno pijana, gdy...
Ojciec, który go nigdy a nigdy nie karał, nigdy nawet nie łajał, a strofował półżartem...
Bycie synem oznacza wypełnianie pewnej roli społecznej, z którą wiążą się określone obowiązki — przede wszystkim wobec rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem. Do obowiązków tych zaliczają się na pewno posłuszeństwo i lojalność, która w niektórych okolicznościach przybiera specyficzną formę, jak to się dzieje np. w Hamlecie Shakespeare’a. Próba dochowania wierności ideałom ojca (lub wypełnienia jego testamentu) może natrafiać na trudności, np. pozostając w sprzeczności z osobistym doświadczeniem; tak dzieje się w przypadku Cezarego Baryki z Przedwiośnia Żeromskiego (zob. też: syn marnotrawny).