 
      
    
    
  Maria Rodziewiczówna
Straszny dziadunio
— Okropne! Byłem ślepy i w nawale interesów nie spostrzegłem różnicy. Panie Hieronimie, pan mnie zna...
 
      
    
    
  — Okropne! Byłem ślepy i w nawale interesów nie spostrzegłem różnicy. Panie Hieronimie, pan mnie zna...
 
      
    
    
  Wy go nie znacie, paniczu. On mi nie mówił, po co to lub owo każe...