Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Po kantorach, warsztatach i fabrykach zaczęło się zaraz wysnuwać tysiące legend o jego życiu, o...
Po kantorach, warsztatach i fabrykach zaczęło się zaraz wysnuwać tysiące legend o jego życiu, o...
Opowiadał też, że chłopi zachodzili nawet na tę stronę trzęsawisk, ale że pewnego dnia wrócili...
Koło dróg pełno było krzaków i cierni, więc jak ktoś pijany, idąc taką drogą, przewrócił...
O człowieku, któremu się dobrze powodziło, mówili, że „ma diabła”, tj. że z diabłem trzyma...
W nienawiści łudzimy się, że jesteśmy przez kogoś innego zagrożeni, aby już przez to mieć...
Mniej demoniczna wersja zła wcielonego, częstsza w opowieściach ludowych (lub stylizowanych na takie). W Mickiewiczowskich Dziadach, czy Pani Twardowskiej mamy do czynienia z taką właśnie odmianą szatana o przypiłowanych kłach (dostojnego miana szatana trudno użyć przy okazji groteskowych scen, w których złe duchy kłócą się między sobą, tocząc bójki o duszę Konrada czy Senatora, ani też w odniesieniu do takiego Mefistofelesa, który zmyka przez dziurkę od klucza przed kobietą).