Maria Rodziewiczówna
Lato leśnych ludzi
Na najwyższym szczycie wydmy czerniał tej nocy stos olbrzymi, przy którym Coto się wyciągnął i...
Na najwyższym szczycie wydmy czerniał tej nocy stos olbrzymi, przy którym Coto się wyciągnął i...
I gdy pieśń przebrzmiała, Odrowąż zaczął opowieść, co była jednym paciorkiem w różańcu dziejów.
— Jak...
— Wódz zdrzemnął się — odezwał się Pantera. — A pewnie nie byle jakie cuda widział i słyszał...
I oto nagle Coto posłyszał trzask złamanej suchej gałęzi na dębie, nad Agatką.
Podniósł oczy...
Nareszcie, gdy obsiedli wszyscy stół z wieczerzą, ozwał się Rosomak:
— Jest tu wśród nas Coto...
Ruszyli nazajutrz w szóstkę na całodzienną wyprawę. Las był cichy i zadumany, jakby w sobie...
— Łoś idzie. Olbrzym!
Na razie Orlik nie mógł zrozumieć.
Zwierz to był czy ruchomy roślinny...
Rozebrali się więc i Rosomak zsunął się w czarną, wstrętną, gęstą wodę.
Spód był grząski...
— Pozdrowiony bądź, Mistrzu cudów piękna i mądrości, Stworzycielu! Tyś jest tu z nami w każdym...
Metaforyka lasu wiąże się pierwotnie z wyobrażeniami na temat dzikiej, tajemniczej i potężnej przyrody. Znaczenia tego rodzaju wiążą się np. z kryjącym się we wnętrzu lasu matecznikiem niedźwiedzia w Panu Tadeuszu. Las jest także schronieniem dla wygnańców nie mogących znaleźć sobie miejsca w społeczności ludzkiej, ale może służyć także do ukrycia przed okiem ludzkim morderstwa, zbrodni (od Balladyny począwszy, a na dwudziestowiecznej literaturze wojennej skończywszy). W polskiej martyrologii las kryje również inne tajemnice: bywał siedzibą powstańców oraz miejscem, gdzie po wojnach pozostały groby poległych i zamordowanych (por. Nad Niemnem).