Stanisław Brzozowski
Widma moich współczesnych
— Basia się nazywa — mówił Drzazga — Basia! Zupełnie jak w Wołodyjowskim… To mnie tak dla niej...
— Basia się nazywa — mówił Drzazga — Basia! Zupełnie jak w Wołodyjowskim… To mnie tak dla niej...
Sami przez się jesteśmy niczym. Własne nasze zdanie o sobie samych zależy od tego, co...
Naokoło tylko maski, cienie, bezkształtne widma!
— Przechodniu, kim jesteś?
— Och, nie nazywaj mnie.
— Dlaczego? Bratem...
— Nieujęty jesteś dla mojej miłości. Dosięgnie cię moja nienawiść. Ciskam ci w twarz rękawicę.
— Hi...
Dlaczego boi się każdy, że twarz jego okazać się może maską? Skąd w ludziach obawa...
Sędziowie wydali na mnie wyrok taki: Masz po wszystkie czasy, żelazną trupią maską osłonięta — przebywać...
Jednocześnie niemal z powtórnym uderzeniem na szybie od wewnątrz zarysowała się bezkształtnie spłaszczona twarz Gryza...
Jakież było fascynujące wrażenie, gdy pewnego razu, stojąc w soborze Izaaka za Magiem Litworem, ujrzał...
I wtedy maska jego stopniała od bazyliszkowego żaru; Ariaman się wzdrygnął! nigdy nie widział bardziej...
Ten przedmiot zakrywający twarz to najdziwniejsza z części ubioru: pozwala ukryć własną tożsamość i sugerować inną (może więc być rodzajem przebrania), pozwala czynić rzeczy, których ,,z podniesioną przyłbicą" być może nie bylibyśmy w stanie uczynić — często używana była przecież w rytuałach i innych sytuacjach transgresyjnych. Z maską wiąże się niebezpieczeństwo zawłaszczenia tożsamości przywdziewającego maskę przez tożsamość maski. Kojarzy się z atmosferą tajemnicy, niekiedy nakładają ją spiskowcy (jak np. w Kordianie) lub mordercy (w Marii Malczewskiego). Maska może także łączyć się z motywem kłamstwa. Niesie w sobie znaczenie twarzy nieprawdziwej, nieludzkiej, a także tożsamości schematycznej, uproszczonej. W polskiej literaturze najwięcej może mają do powiedzenia maski w Wyzwoleniu Wyspiańskiego.