Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Nie, nie ostał dzisiaj w kruchcie jak zawdy, jak przystało la niego, jeno się mocno...
Nie, nie ostał dzisiaj w kruchcie jak zawdy, jak przystało la niego, jeno się mocno...
Przez porozpadane mury ogrodzenia klasztornego, zarośnięte chwastami i kępami popielatego ligustu i obsadzone wielkimi brzozami...
Cisza ogromna, cisza Łodzi w niedzielę, rozlewała się po mieście i przenikała do wnętrza mieszkania...
Masy robotników, poubieranych świątecznie w letnie jasne ubrania, w krzyczące kolorowe krawaty, w czapki o...
— Melanż! — rzucił znowu kelnerom, którzy w gwarze i tłoku, jaki napełnił cukiernię, kręcili się pomiędzy...
Stare Miasto i wszystkie przylegające uliczki trzęsły się zwykłym niedzielnym ruchem. Na kwadratowym placu, obstawionym...
W kręgu kultury kształtującej się pod wpływem chrześcijaństwa z dniem tym, wyznaczonym na świąteczny, wolny od pracy — łączy się wiele obyczajów i obrzędów, nie tylko religijnych. Można powiedzieć, że niedziela była osią, wokół której organizowało się życie społeczności, szczególnie tych mniejszych. W Chłopach Reymont pokazuje np., w jaki sposób dzień ten daje możliwość zaprezentowania swojego znaczenia we wspólnocie (pozycji społecznej). Szczególny sposób spędzania czasu w niedzielę ukazany jest także np. w Cierpieniach młodego Wertera czy Lalce.