
Stanisław Brzozowski
Płomienie
— Co chwila przecież umieramy — mówiła Ola — i z nas rodzi się ta chwila, którąśmy przeżyli...
— Co chwila przecież umieramy — mówiła Ola — i z nas rodzi się ta chwila, którąśmy przeżyli...
Jak ty będziesz pięknie wyglądać, Olga, przy sianokosie albo żniwie. Krótkie pięć lat niech tylko...
Dobór w miłości być musi. I to nie ten fizjologiczny jedynie, a dobór całkowity, zupełny...
Nie przeczę, że w całej tej masie zwykłych konsumentów pokarmu artystycznego może się znaleźć nieliczna...
Po szosie mazurskiej jedzie się jak po torze na Dynasach. Przyjemnie falisty grunt, zmuszając do...
Oto widzimy pod naszymi stopami obszerny, na 12 mil rozległy system wodny. Składa on się...
Jezioro jest na tyle rozległe, że w taki bezwietrzy, klarowny dzień lata znajdzie się w...
Przez całe przedpołudnie myślała o sobie i o nim, siedząc w zacisznym, zaczarowanym ogrodzie Hôtel...
Gdy tak siedziała, sama sunęła ku nastrojom, z którymi próbowała walczyć, ponieważ instynktownie bała się...
Said podprowadził młodą kobietę do Agnes i Stiny i powiedział do niej kilka słów.
Zdjęła...