 
      
    
    
  Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom drugi
Ach! Co tam pomyślicie, widząc to pismo i widząc, że moja to niegodziwa kreśli ręka...
 
      
    
    
  Ach! Co tam pomyślicie, widząc to pismo i widząc, że moja to niegodziwa kreśli ręka...
 
      
    
    
  Mówiła coś sama do siebie. Chusta się jej osunęła z ramion; zapatrzona w wodę załamała...
 
      
    
    
  — Schowaj się pod rodzinnym swym dachem, czy gdzie ci się podoba, byle głęboko, daleko, na...
 
      
    
    
  W umówiony dzień, nazajutrz, zdaje mi się, mniejsza z tym zresztą, staliśmy z Traddlesem u...
 
      
    
    
  — Ciekawym, czyby panicz poznał teraz Emilkę, gdyby ją spotkał?
— Tak zmieniona?
— Nie wiem, nie umiem...