Stefan Szolc-Rogoziński
Żegluga wzdłuż brzegów zachodniej Afryki na lugrze Łucja-Małgorzata 1882–1883
Wzmagająca się pod wieczór siła burzy nowe wyrządziła szkody okrętowi. Pękały liny, rwały się żagle...
Wzmagająca się pod wieczór siła burzy nowe wyrządziła szkody okrętowi. Pękały liny, rwały się żagle...
— Sądzę, że ta kobieta mówi prawdę. Gdyby moja matka znajdowała się na jej miejscu i...
Wiatr gwizdał i huczał, a co parę sekund, traf! — błyskawica białym, oślepiającym światłem tak wszystko...
Niebawem zaczęło grzmieć i błyskać; ptaszki więc prawdę powiedziały. Po chwili padał ulewny deszcz, lało...
Gdy doszli nareszcie do cmentarza, sypnęli się całym rojem za ogrodzenie i jak powódź zalali...
Mając drogę tylko dla siebie, pędziłem po niej jak strzała, wśród ciemności przerzynanej od czasu...
Poza kręgiem ogniska wszystko ginęło w ciemności. Trwała przerażająca cisza. Nagle mignął jakiś słaby blask...
Zła pogoda trwała tydzień, a przez cały ten czas bez ustanku dobiegał z góry łoskot...
Wiele jest w literaturze fragmentów opisujących to zjawisko atmosferyczne, będącego często odzwierciedleniem gwałtownych uczuć bohatera czy podmiotu lirycznego (jak w Sonetach krymskich Mickiewicza) lub obrazem groźnego oblicza przyrody, czy w ogóle świata (jak w Cierpieniach młodego Wertera Goethego, Chłopach Reymonta).