Henryk Sienkiewicz
Quo vadis
w twarzy nie zostało mu ani kropli krwi i tylko na białej brodzie widać było...
w twarzy nie zostało mu ani kropli krwi i tylko na białej brodzie widać było...
A ona wyciągnęła ku lekarzowi swe różane ramię i po chwili krew jej poczęła się...
W mgnieniu oka śmierć poczęła obejmować mu głowę. Krew z grubego karku bluzgała czarnym strumieniem...
Płyn niezwykle znaczący: jego ukazanie się jest znakiem otwarcia (np. w czasie porodu) lub rozdarcia ciała; łączy się więc z cierpieniem, bólem, ale też z samą istotą ciała. Bywa znakiem zbrodni. Przypisywane jej były znaczenia mistyczne w konstrukcjach ideowych, kryjących się pod takimi hasłami jak ,,więzy krwi", czy ,,oczyszczenie przez krew" (chodzi tu o oczyszczenie z win — tak funkcjonuje krew w instytucji wendetty, a więc w rytuale zemsty, tak też postrzegano rozlew krwi w czasie rewolucji: jako karę i obmycie ludzkości z grzechu). Krew może być także arystokratyczna, niebieska, królewska — w tym przypadku motyw ten w swoisty sposób opisuje pozycję społeczną, pochodzenie i dziedzictwo.