Maria Konopnicka
Nasza szkapa
Nazajutrz w południe zabieraliśmy się właśnie do przedstawienia, i już się Felek na szkapę gramolił...
Nazajutrz w południe zabieraliśmy się właśnie do przedstawienia, i już się Felek na szkapę gramolił...
— Człowieku! Hej, człowieku, znaszże ty grafa jakiego w tej tu okolicy?
— Grafa? — powtórzył Skrobek, drapiąc...
Co niedzielę około południa wychodzili na spacer trzymając się pod ręce i wracali do domu...
Jakoż istotnie, ukazał się sam pan rządca w poplamionym surducie i spodniach u dołu oberwanych...
W oczach zaczęły mi ognie latać. Uderzyłem kuflem w stół i krzyknąłem:
— Kłamiesz pan, wszystko...
Wszyscy bankrutujecie, wszyscy… Całe szczęście, że wasze miejsca zajmują świeże siły.
— Nic pana nie rozumiem...
Przecież za kilka tygodni będzie sesja tej spółki do handlu z cesarstwem…
— Wycofuję się z...
„Tak tedy — myślał Wokulski — zanosi się na walkę między Żydami postępowymi i zacofanymi o naszą...
W renomowanej jadłodajni, gdzie na wieczorną przekąskę zbierali się właściciele składów bielizny i składów win...
Pan Deklewski, fabrykant powozów, który majątek i stanowisko zawdzięczał wytrwałej pracy w jednym fachu, tudzież...
Za pomocą tego motywu zaznaczamy wypowiedzi i opisy dotyczące jednej z klas społecznych, dających się wyodrębnić obok szlachty, chłopów, kleru i Żydów. W dawnym społeczeństwie polskim ci ostatni byli umieszczeni byli poza zasadniczą hierarchią społeczną, lecz niekiedy (w razie potrzeby ze strony szlachty lub króla) pełnili rolę ,,drugiego mieszczaństwa". Wiele fragmentów mówiących o życiu, problemach i etosie mieszczaństwa oraz kreślących portrety przedstawicieli tego stanu znalazło się w Lalce Prusa. Tam też znalazła odzwierciedlenie zarysowana powyżej problematyka.