Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom drugi
— Zaraz, jeno odetchnę i oprzytomnieję, bo z innego świata powracam.
— Jak to z innego świata...
— Zaraz, jeno odetchnę i oprzytomnieję, bo z innego świata powracam.
— Jak to z innego świata...
Na księżnę, która nie urodziła się w kraju chrześcijańskim, każdy kościół silne dotychczas czynił wrażenie...
Tymczasem nie spuszczał z niej oka, rozmyślając w wezbranym sercu, jaką by ją uczcić modlitwą...
Wówczas Apollo siadł z formingą u nóg Apostoła: noc uczyniła się jaśniejsza, zapachniały mocniej jaśminy...
Nagle, wśród ciszy nocnej, ozwał się żałosny głos Basi:
— Krzysiu!
— Nie śpisz?
— Bo mi się...
Ten i ów dragon począł śpiewać godzinki. Lipkowie pozsiadali z koni i rozciągnąwszy na ziemi...
— Módlmy się o boskie miłosierdzie! — zawołała nagle Krzysia obsuwając się na kolana.
Ketling nie zrozumiał...
Krzysia i Basia zeszły z panieńskiej izby do jadalnej komnaty. Tam całe towarzystwo poczęło odprawiać...
Po czym odprawił Halima i pozostawszy sam, modlić się począł, bo miał piersi przepełnione szczęściem...
Tłumy wojowników, nie mogąc się pomieścić w grodzie, rozłożyły się na polach, na tych samych...
Zaznaczamy tym motywem zarówno wypowiedzi na temat znaczenia i działania (w tym skuteczności) modlitwy jako formy wypowiedzi służącej do porozumiewania się ludzi ze sferą nadprzyrodzoną, jak również co ciekawsze przykłady literackie modlitw (np. Księdza Piotra w Dziadach, czy bluźniercze modlitwy z Hymnów Kasprowicza).