
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Stary wyszedł w podwórze, spoglądał dokoła i nie mógł oczów oderwać od szarego stołba nad...
Stary wyszedł w podwórze, spoglądał dokoła i nie mógł oczów oderwać od szarego stołba nad...
Dwór, podwórko i łączka pod drzewy około południa pełne były gości. Zbliżała się tedy chwila...
Gdy tak gwarzyli starzy, z gaju sąsiedniego niewiasty i dziewczęta ozwały się chórem z pieśnią...
Na koniec wstał ojciec i ująwszy chłopaka za rękę, wszystkich razem prosił, aby szli z...
— Ojcze stary — rzekł — gdybyście mi swatów nie odpędzili z grochem, tobym wam ich przysłał.
— A...
Stary, wahając się, zbliżył się powolnym krokiem ku Dziwie, pochylił ku niej i rzekł cicho...
To mówiąc, stara dobywała suche ziele i garnek z węglem nabranym z ogniska postawić kazała...
Śpiewy te żałobne powtarzały się bez końca. Dzień już był, gdy dano znać od lasu...
Gęślarza wzięli między siebie Myszki, ugaszczając go; dano mu pierwszy kubek w ręce.
— Po staremu...
Ćwierć dnia tak już upłynęło, gdy na pagórku ujrzeli kamień wielki, a dokoła niego pomniejsze...
Postanowiliśmy zaznaczać fragmenty opisujące rozmaite obrzędy religijne (jak chrześcijańska msza w Chłopach, czy na poły pogański obrzęd dziadów w dramacie Mickiewicza) oraz parareligijne (jak np. rewolucyjne obrzędy odprawiane przez Leonarda w Nie-Boskiej komedii).