
Robert Louis Stevenson
Wyspa skarbów
Co się tyczy przejechania tego czarnego, wstrętnego łajdaka, to panu ów postępek poczytuję za czyn...
Co się tyczy przejechania tego czarnego, wstrętnego łajdaka, to panu ów postępek poczytuję za czyn...
Położyłem się na wznak na dnie mego nieszczęsnego czółenka i pobożnie polecałem Bogu duszę. Byłem...
Hands, który nie wdrapał się tak wysoko, był oczywiście bliżej okrętu i spadł pomiędzy mną...
— Widziałem go na własne oczy nieżywego — rzekł Morgan. — Billy mnie wprowadził do jego kajuty. Leżał...
Akasamadu jest, jak łatwo się spodziewać, bezdzietny, a i choroba jego przeniesie go może do...
Natychmiast zapadła głęboka cisza, uroczyste milczenie; potem rozległ się jedyny głos, głos herolda z zamku...
Wstrząsająca wieść rozniosła się już po mieście i chłopiec dowiedział się ze stu ust na...
Naraz tłum rozstąpił się jakby na rozkaz i król ujrzał widok, wobec którego krew zakrzepła...
W godzinę po wschodzie słońca, gdy przejeżdżałem kwiecistą równinę zapełnioną tysiącami zwierząt, które pasły się...
Tylko o to proszę, tego tylko pragnę: byśmy mogli odejść z tego świata razem; a...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).