Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Wójt wama to mówi, to wierzcie. Urzędnik jestem, papier do mnie przyszedł z nakazem, by...
— Wójt wama to mówi, to wierzcie. Urzędnik jestem, papier do mnie przyszedł z nakazem, by...
— Po prawdzie, taka szkoła nam na nic… Mój Jadam całe dwa roki chodził do Woli...
Przebiegając ze strzelbą brzegi Cosumnes i okoliczne góry, kilkakrotnie znęcony ciekawością i — mamże wyznać? — wdziękami...
Gdzie tylko w pustyni powstaje kilka farm, tam wśród Indian jeszcze, bawołów, niedźwiedzi, „gryzli”, jaguarów...
W Europie, mimo iż zrozumiano od dawna potrzebę oświecenia klas niższych, główna uwaga jednak zwrócona...
W Ameryce znowu jest inaczej. Szkoły mają na celu nie tyle naukę, ile ogólną oświatę...
Jestem sam nauczycielem, jakkolwiek prywatnym, i nie wiem, co bym robił na świecie, gdybym jeszcze...
Nie było żadnej wątpliwości, że polskiemu dziecku trafiało się słyszeć w niemieckiej szkole wiele rzeczy...
Sam nie wiem skąd, ale chęć do nauki wcześnie we mnie się zbudziła: gdy doszedłem...
Miejsce, w którym uczniowie mają pobierać nauki często było opisywane. Przykłady możemy znaleźć we wszystkich epokach: od Syzyfowych prac Żeromskiego, do Ferdydurke Gombrowicza. Swoje doświadczenia w szkółce prowadzonej przez księdza wspomina też Gustaw w Dziadach Mickiewicza. Szkoła jest pewnego rodzaju miniaturą społeczeństwa, uczniowie muszą zmierzyć się w niej (jak w pewnego rodzaju laboratorium) z problemami, które czekać ich będą w dorosłym życiu. Niekiedy doświadczenia takie są wyjątkowo okrutne, jak to zostało pokazane w powieści Roberta Musila Niepokoje wychowanka Törlessa. Wśród haseł powiązanych tematycznie ze szkołą można wymienić również: dzieciństwo, nauczyciela, nauczycielkę.