 
      
    
    
  Bolesław Prus
Faraon, tom pierwszy
— Ach — zawołał — to nawet nie jest rana, tylko siniak?…
Przypatrywał się Sarze z uwagą.
— Nigdy...
 
      
    
    
  — Ach — zawołał — to nawet nie jest rana, tylko siniak?…
Przypatrywał się Sarze z uwagą.
— Nigdy...
 
      
    
    
  — No, no… uspokój się — mówił książę, bawiąc się jej włosami. — Muszę przecież widywać tancerki, jeżeli...
 
      
    
    
  — Bo co to za kobieta! — mówił baron z coraz żywszą gestykulacją. — Kiedym ją, panie, poznał...
 
      
    
    
  Tymczasem w piątym roku pożycia pani Małgorzata nagle poczęła się malować… Zrazu nieznacznie, potem coraz...
 
      
    
    
  — Śliczności dzień — mruknął, czując otuchę i poszedł do izby ubierać się. Wyrzucił słomę z włosów...
Dołączając ten motyw do naszej listy, mieliśmy na uwadze urodę szeroko rozumianą; hasło to ma służyć wskazywaniu różnych sposobów dbania o wygląd i pielęgnacji ciała (kąpiele, upinanie fryzur, czynności związane z ubieraniem się i upiększaniem w ogóle). Fragmenty te, zebrane razem, mogą dać ciekawy materiał socjologiczny.