Mark Twain
Przygody Hucka Finna
Rano, przed świtem, zaglądałem na pola, gdzie rosły arbuzy, melony, dynie albo jarzyny i pożyczałem...
Rano, przed świtem, zaglądałem na pola, gdzie rosły arbuzy, melony, dynie albo jarzyny i pożyczałem...
Tego samego rana zajrzałem do szafy z bielizną i „pożyczyłem” z niej duże prześcieradło oraz...
— Panowie, z całej duszy pragnąłbym, żeby owe nieszczęsne pieniądze tu były, bo nie mam najmniejszego...
Będąc już za miastem, począłem zaraz rozglądać się, czy nie można by gdzieś nad rzeką...
Stopniowo rozmowa zamierała i sen zaczął kleić powieki małych włóczęgów. Fajka wypadła Krwawej Ręce z...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.