
Henryk Rzewuski
Pan Ogiński
To mu się tak podobało, że posłał po mojego wuja i powiedział mu, że chce...
To mu się tak podobało, że posłał po mojego wuja i powiedział mu, że chce...
O tak zwanem krwi przywiązaniu słyszałem długie i szerokie rozprawy. Zwyczajnemu człowiekowi głowa od nich...
Był czas, żem zasnąć nie mógł, gdym wieczorny pacierz zapomniał odmówić…
Czyś szalony? Dziecinnym...
Fe! bo fe! tak niepięknie ze starego sługi żartować! A blizna, he! może nie pamiętasz...
„Nie dziwić się dziecku! I my bywamy często starymi dziećmi! Każda uciecha ma swoje kolce...
Lecz religie same przyznają, że nie zwracają się do rozumu z dowodami, lecz do wiary...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.