Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 447 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Poemat dygresyjny Romantyzm
Lecz ten poemat będzie narodowy,
Poetów wszystkich mi uczyni braćmi,
Wszystkich — oprócz tych tylko — których...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Na niezgrabnego już masz patent — a ja,
Rycerzu, wyprę się twoich grubijaństw —
I cała moich...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
A gdym tłumaczył, to panna Prakseda
Święta — aniołek jezuicki, wdowi,
Jak na kazaniu siedziała sanskryckim...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Tu proszę
Włożyć mi wieniec Petrarki na skronie,
Bo na tem pieśń zakończę i ogłoszę...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
I ujrzeć, jaką popełniłem zgrozę
Pisząc — na przykład — Anhellego. Chmura
Gwiazd, białych duchów, które lgną...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Dygresje — nudzą; więc — mój czytelniku
Spróbuj, czy ci się pieśń podoba druga,
Gdzie więcej nieco...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
O! nie lękajcie się mojej goryczy!
Dalibóg! nie wiem sam, skąd mi się wzięła;
Długo...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Ukraińskie to słóweczko, nie moje.
Wywołał je tu rym przez dźwięki bliźnie,
Nie miłość, którą...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Podolanek są usta srebrną lirą,
Serca… Ta strofa ma pewną zawiłość,
Której nie lubię, lecz...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Gdzie mój poemat? Moje przedsięwzięcie
Epiczne? Moja ariostyczna droga? —
Widzę, że wszystko mi stoi na...
Motyw: Poezja
Została odróżniona jako wyjątkowa odmiana sztuki ze względu na swą romantyczną sławę: miała ona dzięki natchnieniu umożliwiać intuicyjne poznanie, dawać dostęp do istotnej prawdy, do świata idei. Taka poezja jest bytem odrębnym od samego poety — jak strumień piękna przepływający przez niego, ale z nim nie tożsamy, ani od niego nie pochodzący (jak pisał Z. Krasiński w Nie-Boskiej komedii). Jednakże i w klasycznym ujęciu poezja, jako sztuka pięknego, trafnego i melodyjnego wysłowienia posiadała wielką wartość i moc. Zaś Kochanowski wyrażał nadzieję, że jego poezja (określana przez niego zwykle metaforycznie mianem „lutni”) mogłaby otworzyć przed nim bramy Hadesu, tak jak niegdyś uczyniła to czarodziejska muzyka Orfeusza.