
Przekaż 1,5% Wolnym Lekturom!
Wsparcie nic nie kosztuje! Wystarczy w polu „Wniosek o przekazanie 1,5% podatku” wpisać nasz KRS: 0000070056
Każda kwota się liczy! Dziękujemy!
Pradziadowi — żem do szkoły publicznej nie chodził, lecz miał dobrych nauczycieli w domu, i nabycie...
Wychowawcy — że nie stałem się ani Zielonym, ani Niebieskim, ani zwolennikiem Okrągłych, ani Długich. I...
— Coraz mniej tu zarabiam. Muszę więc wyjechać za granicę, gdzie spodziewam się znaleźć więcej pacjentów...
Rabbi Hakadosz urządził pewnego razu ucztę dla swoich uczniów. Na stole pojawiły się talerze z...
Bóg usłyszawszy te słowa, poczuł do Żyda litość i w siedemdziesiątą rocznicę jego urodzin obdarzył...
Przecież i sofiści, choć poza tym tacy mądrzy, to samo głupstwo popełniają. Powiadają o sobie...
Ja się zgadzam ze zdaniem Solona. Z jednym tylko dodatkiem: starzejąc się, chcę się uczyć...
Sokrates: Nieprawdaż, jeśli ani uczeni, ani też sami ludzie naprawdę lepsi nie uczą tego przedmiotu...
Postać nauczyciela jako wdrażającego dziecko (czy młodą osobę) w tajniki wiedzy oraz w życie społeczne dosyć często pojawia się na kartach literatury. Niekiedy bywa on mniej lub bardziej świadomym propagatorem jakiejś ideologii lub propagandy (por. Syzyfowe prace), niekiedy zaś ważnym przewodnikiem duchowym.