Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 452 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Justa poszła za jej spojrzeniem. Jezdnią szedł długi szereg robotnic żydowskich. Twarze ich były blade...
Gusta Dawidsohn-Draengerowa, Pamiętnik Justyny
Tadeusz Gajcy, Na progu
Jeżeli coś usprawiedliwia literaturę, która kreśli nietrwałe znaki, to nietrwałość losu człowieka.
Bogdan Wojdowski, Chleb rzucony umarłym