Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 464 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Jednego wieczoru wypłynął spoza drzew księżyc, poważnie zamyślony, i wędrował sobie powoli po niebieskiej drodze...
Kornel Makuszyński, O dwóch takich, co ukradli księżyc
W wigilje Handzia napiekła pierogow z pytlowej mąki, cztery bóchenki, skore pomazała żółtkiem z mączko...
Edward Redliński, Konopielka
„Ja ci wcale nie powiadam — mówiła do Elżbiety — że świat jest dobrze urządzony i że...
Zofia Nałkowska, Granica