Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 439 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Mijały dni, a Marek nie wracał. Te chwile wyczekiwania na powrót były najstraszniejsze, wprost koszmarne...
Gusta Dawidsohn-Draengerowa, Pamiętnik Justyny
Edward Kubiak, jeszcze w łóżku, słucha radia i z dziennika południowego dowiaduje się o zgonie...
Jerzy Andrzejewski, Miazga
Konstanty Ildefons Gałczyński, Bal u Salomona