Andrzej Kijowski
Dziecko przez ptaka przyniesione
Dzieckiem wszak szczęśliwym byłem: zabawek miałem wiele i wolności tyle, żem jej zużyć nie...
Dzieckiem wszak szczęśliwym byłem: zabawek miałem wiele i wolności tyle, żem jej zużyć nie...
Siedemnasty rok mu szedł, gdy… Odejdź, dziecko.
— Gdy napisał: żegnajcie, starzy, idę za nim…
— Co...
W czarnym zeszycie układał wojny plan i mitologię, zanim w tej pracy go zastąpił przybyły...
Jam był radosny i spokojny. Dziecko wszak w lęku żyje, pośród urojeń, których nikt nie...
kto mu podszepnął „generale, ułanów wezwij — każ im zająć zamkowe wzgórze na Wawelu, a...
Jam więc świadkiem na okoliczność szarży ułanów i masakry — ja nim z dobrawoli będę — bo...
Stara poczciwa niańka moja — wniosła herbatę w filiżankach i coś tam jeszcze do jedzenia. Każdy...
Dorodny, dziewięcioletni łobuz wyskoczył zza stołu, grożąc Winstonowi zabawkowym pistoletem automatycznym, podczas gdy jego młodsza...
— Tacy są czasem hałaśliwi — powiedziała. — Są rozczarowani, bo nie mogą pójść na wieszanie. To o...
Z takimi dziećmi, pomyślał Winston, życie tej kobiety musi być koszmarem. Jeszcze rok, może dwa...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.