Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Batia spała, oddychała równo. Spała nago. Jej twarz całkowicie odprężona. Jej usta rybio rozchylone. Włosy...
Leo Lipski, Piotruś
A gdy pieśń ta minęła — nadeszła po niej późna jesień i oto siedzieli po robocie...
Maria Dąbrowska, Dzikie ziele
Jerzy Kamil Weintraub-Krzyżanowski, Wiersze grudniowe