
André Gide
Lochy Watykanu
Na krzykliwej wystawie upodobała sobie przedwczoraj parę osobliwych spinek do mankietów. Były to cztery kocie...
Na krzykliwej wystawie upodobała sobie przedwczoraj parę osobliwych spinek do mankietów. Były to cztery kocie...
Nie uszli jeszcze i pół mili, gdy naraz posłyszeli złowrogą pieśń pomoru, rozgłaszaną przez wronę...
Wydobył perły z ukrycia i poczuł, że mu w gardle zasycha: był to ogromny bicz...
„…Wczoraj zgubiła pani baronowa Iza Gutta-Percha bezcenne perły, należące do rodzinnych klejnotów szanownej tej rodziny...
Przez cały dzień oglądał swój skarb: dotykał każdej perły, sto razy z rzędu je liczył...
Ile pan chce za to?
Kiercz obliczył już dawno.
— Milion dwakroć! — rzekł dobitnie, w myśli...
— Patrz no, droga Hemangini, co za śliczny pierścionek przywiózł dla ciebie Abinasz.
Hemangini wyrwała jej...