Kornel Makuszyński
Awantura o Basię
— Najchętniej porwałbym tę dziewczynkę… Sam jestem na tym bożym świecie… Nigdy mi się nie wiodło...
— Najchętniej porwałbym tę dziewczynkę… Sam jestem na tym bożym świecie… Nigdy mi się nie wiodło...
— Mówiłam mu: „Noś pan jesienią trykoty! Odziewaj się ciepło!”. Mówiłam mu dziesięć razy i myślisz...
Basia wierzyła w nie głęboko. Osobiście mogła zaświadczyć, że nie spotkała jeszcze złych ludzi. Oczywiście...
Trzeba wszystkim przebaczyć, a im przede wszystkim, bo są to chłopcy nieszczęśliwi, zły człowiek bowiem...
Pójdę jednak nawet w najdalszą drogę, choćbym miał w niej zginąć, bo i cóż mi...
— Czemu, proszę pana, przecież niebo jest wszędzie?
Pan Podkówka zaśmiał się cicho.
— Wszędzie? Niestety, nie...
Winston śnił o matce.
Musiał mieć dziesięć lub jedenaście lat — tak kalkulował — kiedy matka znikła...
— Prole to nie ludzie — stwierdził beztrosko. — Do 2050, a zapewne wcześniej, prawdziwa znajomość staromowy zaniknie...
Pogląd na kondycję ludzką, jest to, innymi słowy, zapatrywanie na sposób istnienia człowieka w świecie — naturę ludzką, możliwości i ograniczenia określające egzystencję człowieka (takich jak np. los, Bóg/bogowie, determinizm historii, społeczne dziedzictwo, nieuchronność śmierci) oraz finalne przeznaczenia jego bytu. Kondycja ludzka bywa oczywiście rozmaicie określana (w opracowywanych tekstach staramy się właśnie zaznaczać tym motywem różne jej ujęcia) i sposób jej definiowania wskazuje na system wartości i idei, jakim kieruje się autor wypowiedzi na ten temat (tzn. nie zawsze autor tekstu).