Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 434 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Pan Olszowski wszedł cicho do mieszkania, aby nie zbudzić swojego służącego, młodego chłopaka — niezmiernie sympatyczną...
Kornel Makuszyński, Awantura o Basię
Pierwsze dni głodu najgorsze, potem już można wytrzymać. Najpierw przychodzi znużenie, ciążą ręce i nogi...
Bogdan Wojdowski, Chleb rzucony umarłym
Więc z dumą, z żałobną dumą, będziemy nosić tę rangę, wszystkie inne zaćmiewającą — rangę Żyda...
Julian Tuwim, My, Żydzi polscy