Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 463 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Jednego wieczoru wypłynął spoza drzew księżyc, poważnie zamyślony, i wędrował sobie powoli po niebieskiej drodze...
Kornel Makuszyński, O dwóch takich, co ukradli księżyc
— Słuchaj no, Placek. Z tym polem to jest jakaś awantura, ale to wszystko jedno. To...
Nazajutrz goście zasiedli do pisania. Spisywali słowa bardzo poważne: najpierw akt kupna góry miedzianej za...
Knut Hamsun, Błogosławieństwo ziemi