 
      
    
    
  Bogdan Wojdowski
Chleb rzucony umarłym
— Już czas, już czas — szeptał. — Nikt żywy tutaj nie zostanie. Dawid, zapomnij o tym, że...
 
      
    
    
  — Już czas, już czas — szeptał. — Nikt żywy tutaj nie zostanie. Dawid, zapomnij o tym, że...
 
      
    
    
  Mordarski powiedział, że miejsce w sam raz mu się nada i że z jego forsą...
 
      
    
    
  Ramię wroga leżało wielką obręczą. Od wszystkich granic ku niemu wystawionych ruszyły przerażone łańcuchy pieszych...
 
      
    
    
  Po tygodniu walki najazd uderzył w próg stolicy. Powitały go barykady i stara pieśń powstańcza...
 
      
    
    
  Najbardziej odpowiedzialne sfery inteligencji i biurokracji zareagowały zjawiskiem, które nazwać wypada zerwaniem z miejscem odpowiedzialności...