
Molière (Molier)
Mieszczanin szlachcicem
DORYMENA
Tak, widziałam już mimochodem wspaniałe przygotowania. Doprawdy, nie mogę dłużej cierpieć tego wszystkiego, Dorancie...
Tak, widziałam już mimochodem wspaniałe przygotowania. Doprawdy, nie mogę dłużej cierpieć tego wszystkiego, Dorancie...
Jak to! Imć Anzelm jest partią pierwszej wody; szlachcic to herbowy, człowiek spokojny, przyzwoity, rozsądny...
Ach, cóż to za straszny kłopot mieć w domu tak znaczną sumę; szczęśliwy, kto ma...
Chciałbym bardzo wiedzieć, nie mówiąc już o reszcie, do czego służą te wstążki, którymi jesteś...
Tak, pieniądz jest darem najcenniejszym w świecie; powinnaś, pani, dziękować niebiosom, iż dały pani tak...
Oto właśnie osoba, która pragnie u pana pożyczyć owe piętnaście tysięcy.
Jak to, obwiesiu...
nie wiem, czy dobrze uczyniłem, zakopując w ogrodzie dziesięć tysięcy talarów, które mi wczoraj oddano...
Ależ, aby się procesować, też panu będzie trzeba pieniędzy. Będzie ich trzeba na koszta śledztwa...
Syn pański…
Cóż syn?
Popadł w najbardziej niespodziane nieszczęście.
Jakież?
Spotkałem...
Budzi pożądanie, ale też jest znakiem materializmu, zaprzeczenia ducha. Pieniądz łączy się ze znaczeniami, jakie niosą ze sobą hasła: handel, interes, korzyść, ale niekiedy kojarzony jest z grzechem, jaki popełnili biblijni czciciele Złotego Cielca.