
Zofia Nałkowska
Granica
Wejście do mieszkania pani Kolichowskiej było na prawo z bramy, której środkiem płynął ściek, nakryty...
Wejście do mieszkania pani Kolichowskiej było na prawo z bramy, której środkiem płynął ściek, nakryty...
Taki dom to jest rzecz zadziwiająca. Czy to nie szczególne, że ludzie zdecydowali się żyć...
Przez dziury i szczeliny drewnianego rusztowania widzieli ludzie ogołocony z drzew ogród Bernheimów, żółty dom...
— I cóż, że zapragnęłam nareszcie mieć swój dom, prawdziwy dom swój, choć bez mitry książęcej...
W związku z motywem domu myśleliśmy raczej o pewnym miejscu wyobraźniowym, niż o opisach konkretnych budynków (choć i takie, być może, warte będą zaznaczenia, jeśli niosą ze sobą coś więcej niż np. opis szczegółów architektonicznych). Dom stanowi niekiedy synonim utraconego raju (szczególnie dla emigrantów, wygnańców i zesłańców), pierwiastkowego obrazu świata, dzieciństwa, rodziny, ojczyzny. Z drugiej strony istotne są również w jego przestrzeni szczególne miejsca (zob. też: piwnica, kuchnia, salon, ogród).