Karin Boye
Astarte
Pieścił ją namiętnie, jego dłoń głaskała szyję Violi, a potem wślizgnęła się w dekolt sukienki...
      
    
    
  Pieścił ją namiętnie, jego dłoń głaskała szyję Violi, a potem wślizgnęła się w dekolt sukienki...
      
    
    
  — A może pan myśli, że jestem nierządnicą?… Tak? Nie, czarujący panie Nikodemie, upewniam go, że...
      
    
    
  Było w ich wzroku coś, co zbyt jaskrawo przypominało mu ową piekielną noc. Oczyma szukały...
      
    
    
  Jednakże gatunek upojeń, które wyzwalał ten stan rzeczy, był zupełnie wyraźnie cielesny. Same niektóre słowa...
      
    
    
  — Chodź — powtórzył.
Jej usta były niezaradne w pocałunkach, jej ciało, które obejmował, nienawykłe do upojenia...