 
      
    
    
  Zofia Urbanowska
Księżniczka
Jest mi tu bardzo dobrze, droga mateczko. Pokoik mam ładny i wygodny, zajęcia niewiele; wszyscy...
 
      
    
    
  Jest mi tu bardzo dobrze, droga mateczko. Pokoik mam ładny i wygodny, zajęcia niewiele; wszyscy...
 
      
    
    
  Turski wiedział, że to wszystko nieprawda. Za bogatego księcia sama uparła się wyjść, wbrew radom...
 
      
    
    
  — Nie, księżno — skłamał. — Tego numeru podobno już wcale nie ma, jak wielu, wielu innych rzeczy...
 
      
    
    
  — Przecież to takie proste. Miałem przed sobą kalekę, nie mogłem więc użyć całej swojej przewagi...
 
      
    
    
  — Otóż to. Spostrzegł on, że mu się dobrowolnie dałem pokonać i to go tak dotknęło...
 
      
    
    
  — Co na tym zależy? Przecież i tak nie temu się wierzy, kto mówi prawdę, lecz...
 
      
    
    
   
      
    
    
  — Co mi masz do zarzucenia? Przecież to są twoje fantazje, te obawy co do pochodzenia...
 
      
    
    
  — A! Więc byś wolał, abym na nie zważała, a za to oszukiwała cię za plecami...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.