Stefan Żeromski
Przedwiośnie
Cezary nie dowierzał i poprosił, żeby weszła do jego pokoju, gdyż ma jej coś ciekawego...
Cezary nie dowierzał i poprosił, żeby weszła do jego pokoju, gdyż ma jej coś ciekawego...
Zaraz ruszył — o litości! — do ciotki Anieli.
Ta powitała jego jałmużnę niemal okrzykiem. Obiedwie ciotki...
Nic w niej nie było z rozpusty, a wszystko było z miłości. Nawet te sprawy...
Długo płakał nie mogąc sobie poradzić. Osaczyły go teraz te trzy kobiety, niczym trzy jędze...
W pewnej chwili od strony Leńca dał się słyszeć turkot. Widać było światło latarni poruszające...
— Ach, ty! — wybuchła. — Gdybyś był wtedy nie skroił tej awantury, byłabym może wybrnęła z matni...
— Nie, Czaruś — rzekła — już z tobą nigdzie nie pójdę.
— Nigdy?
— Nigdy.
— To po cóżeś mię...
I ona mierzyła każdy krok, skok, ruch, każde przegięcie się, zniżanie się i wzlot do...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).