Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Na ambonie i każdemu z osobna to mówię, ale wy jak te psy tylko nastajecie...
— Na ambonie i każdemu z osobna to mówię, ale wy jak te psy tylko nastajecie...
— Dopomóżcie, poredźcie — prosił cicho.
— A to się ożeń z młódką, a wnet się wylekujesz! — zaczęła...
— Pono ptaszki nosiłeś dobrodziejowi? — zagadnął Boryna.
— Nosiłem, nosiłem! — Położył z nagła łyżkę i jął opowiadać...
— Pousadzałem dobrodziejów, narodem ich obwaliłem, że do połednia się nie ruszą.
— Hale, łaznowski proboszcz długo...
Ksiądz naraz przystanął do Weronki i rzekł:
— A najpierw to Panu Bogu powinniście podziękować za...
Ryknął ci na to cały naród i płacze, szlochania kiej wicher rozniesły się jękiem wstrząsającym...
Tak zaś wszyscy pracowali gorliwie, głów nawet nie podnosząc, iż ani spostrzegli dobrodzieja, któren zaraz...
— Jegomość podziękuj Bogu, że cię ochrania sukienka kapłańska, bo inaczej ja bym jegomościa nauczył, co...
Nie powiadajcie! Jakiego księcia Henryka? Było jedno książę mazowieckie tego imienia elektem płockim, ale zmarło...
Ksiądz Żabkowski mnie mówił, że ponoś wiwendy skąpo, a on się tym bardzo niepokoi, bo...
Motyw ten został wprowadzony, ponieważ z jednej strony uzupełnia odzwierciedlenie podziału na stany (obok chłopa, szlachcica, Żyda i mieszczanina; por. Rozmowa między trzema osobami... Mikołaja Reja, ale też Wesele Wyspiańskiego), z drugiej zaś ksiądz stanowi od czasów romantyzmu (i Księdza Piotra z Dziadów Mickiewicza) ważną postać w literaturze, mającą często stanowić uosobienie ,,sumienia narodu" (lub tylko pewnej społeczności — jak np. w Chłopach Reymonta).