 
      
    
    
  Gustav Meyrink
Golem
— No właśnie — Wencel wskazał na swe gardło. — Lu, lu — mówię panu! To ci było straszne...
 
      
    
    
  — No właśnie — Wencel wskazał na swe gardło. — Lu, lu — mówię panu! To ci było straszne...
 
      
    
    
  — Gdyby pan przynajmniej nie przyznał się do tego zabójstwa! — zakończyłem.
— Ależ musiałem przecie! Pytano mnie...
Wyróżniliśmy spośród zbrodni tę najpoważniejszą uznawszy, że fragmenty z nią związane będą tworzyć odrębną kategorię. Morderstwo wiązać się może z kainicznym piętnem (Balladyna). Najciekawsze studium morderstwa i mordercy odnajdziemy u Shakespeare'a i Dostojewskiego.