Stefan Żeromski
Popioły, tom III
Któż to się zbliża? Któż to idzie ku niemu? Zna przecież tego człowieka… Widział go...
Któż to się zbliża? Któż to idzie ku niemu? Zna przecież tego człowieka… Widział go...
Rafał znalazł się w truchlejącym tłoku, zbitym w masę, gniotącym człek człeka. W pas brnęli...
Tam odbyła się rewia powszechna. Cedro i Rafał Olbromski spodziewali się ujrzeć Cesarza. Ujrzeli go...
Kolonia bez chleba, dzieci, kobiety głodne, wszyscy ci ludzie walczący uparcie a pozbawieni środków do...
Jak młode wilki, chwytali wszystko, co im wpadło w rękę, i złodziejskie ich sztuczki były...
Tłum słuchał z otwartymi ustami, poczęło wszystkim być jakoś nieswojo, ale Stefan, który pilnie śledził...
Zawsze wiedziano i pisano o tym, że ktoś, kto przewodzi wspólnocie musi mieć specyficzne cechy charakteru np. siłę charakteru i przekonywania (choćby podczas przemówień publicznych) charyzmę, rozwagę i umiejętność przewidywania, dar panowania nad własnymi emocjami połączony ze zdolnością kierowania uczuciami innych. W polskiej kulturze szczególne miejsce zajęła idea wodza jako przywódcy tyleż politycznego i duchowego, co wojskowego; symbolem stał się tu Napoleon (ideę napoleońską wyznawał z zapałem nie tylko Rzecki w Lalce, ale miał on wielkiego poprzednika w osobie Mickiewicza). Przyczynę klęski powstania listopadowego upatrywano przede wszystkim w tym, że Polakom zabrakło przywódcy, który dzięki swojemu zdecydowaniu i wizji potrafiłby przezwyciężyć wewnętrzne antagonizmy wśród powstańców i poprowadzić ich ku zwycięstwu. Widmo takiej idei wodza powraca potem w Weselu Wyspiańskiego.