 
      
    
    
  Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Obszedł te opuszczone mury z powybijanymi oknami, bez drzwi, bez bram, z dachami pozapadanymi, ze...
 
      
    
    
  Obszedł te opuszczone mury z powybijanymi oknami, bez drzwi, bez bram, z dachami pozapadanymi, ze...
 
      
    
    
  — O, to nie chcę. Już całe trzy dni cię nie widziałam i nie mogłam wytrzymać...
 
      
    
    
  Nagle przed kościołem rozległ się szczęk broni i tętent kopyt końskich. Ktoś krzyknął przed progiem...
 
      
    
    
  On ze słabości, ze szczęścia i zmieszania nie wiedział sam, co ma mówić, więc wstępując...
 
      
    
    
  — Stój! — zawołał miecznik. — A kogo to tam wieziecie?
Jeden z jeźdźców zwrócił się ku nim...
 
      
    
    
  Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Ottona, był drugi września. Szłam Kirkegaten w pełnym słońcu, w mojej...