Pewnego dnia miejscowy dziedzic postanawia rozwikłać tajemnicę owianego złą sławą jeziora. Nie daje wiary ludowym opowieściom o tym, że jezioro jest przeklęte. Przekonany, że dobrze przygotowana ekspedycja badawcza wyjaśni zagadkowe zjawiska, przystępuje do działania. Niezwykle nastrojowa, przejmująca i pełna emocji ballada, luźno nawiązująca do lokalnych legend z Nowogródczyzny.
Świteź to jedna z kilkunastu ballad Adama Mickiewicza, które poeta zamieścił w swoim debiutanckim tomie Ballady i romanse, wydanym w Wilnie w 1822 roku. Adam Mickiewicz zadedykował ten utwór Michałowi Wereszczace, swojemu przyjacielowi, a jednocześnie bratu Maryli, ukochanej poety z czasów młodości. Akcja Świtezi rozgrywa się w dobrze znanych poecie rodzinnych stronach Wereszczaków, którzy byli właścicielami majątku w Płużynach na Nowogródczyźnie (obecnie terytorium Białorusi). Tytułowa Świteź to nazwa położonego tam jeziora. Adamowi Mickiewiczowi udało się zawrzeć w Świtezi wszystko, co charakterystyczne dla romantycznej ballady: nastrój grozy i tajemniczości, pomieszanie elementów realistycznych i fantastycznych, motywy zaczerpnięte z folkloru, a wreszcie opowieść o potędze przyrody, która staje się wykładnią ludowej moralności i ma zdolność wymierzania sprawiedliwości.
Adam Mickiewicz nadał Świtezi formę opowieści snutej przez ludowego gawędziarza, bajarza, który zwraca się bezpośrednio do czytelnika lub słuchacza. Ballada Świteź napisana jest żywym i pełnym emocji językiem, stylizowanym na mowę potoczą. Narrator rozpoczyna swoją opowieść, zachęcając podróżnych do odwiedzenia niezwykle malowniczego jeziora, zastrzega jednak, aby nie zbliżać się do niego nocą, gdyż wówczas jezioro staje się sceną budzących grozę, tajemniczych zjawisk. Opis jeziora Świteź to pierwsza z trzech dających się wyodrębnić części ballady. Część druga jest opisem ekspedycji zorganizowanej przez pana Płużyn, który nie zważając na przestrogi miejscowego ludu, podejmuje próbę rozwikłania sekretu jeziora. Część trzecia to bardzo dramatyczna opowieść wyłowionej z wody nimfy, która opowiada dziedzicowi Płużyn i rybakom niezwykłą historię jeziora. Adam Mickiewicz zastosował w Świtezi tzw. kompozycję szkatułkową — główny narrator tworzy swą opowieścią ramę fabularną, w obrębie której pojawia się opowieść innej postaci (w dłuższych utworach tych postaci może być wiele, jak np. w powieści Jana Potockiego Rękopis znaleziony w Saragossie).
Czego dziedzic Płużyn i towarzyszący mu rybacy dowiadują się od tajemniczej nimfy? Otóż, okazuje się ona córką Tuhana, litewskiego władcy grodu, który onegdaj stał w miejscu jeziora. W obliczu najazdu Rusi na Litwę Tuhan musiał zdecydować, czy ruszyć na pomoc księciu litewskiemu Mendogowi, zabierając wszystkich rycerzy, czy pozostawić część z nich, aby chronili gród. Był to wybór tragiczny, gdyż Tuhan dysponował ograniczoną liczbą wojowników. Aby skutecznie pomóc Mendogowi, musiał zabrać wszystkich, ale wówczas zostawiał kobiety, dzieci i starców bez ochrony. Córka Tuhana pomogła ojcu podjąć decyzję, dzieląc się z nim swoją senną wizją, w której sam Bóg zsyła grodowi pomoc w postaci anioła:
„Okrążył Świteź miecza błyskawicą, /
I nakrył złotemi pióry, /
I rzekł mi: póki męże za granicą, /
Ja bronię żony i córy.”
Tuhan udał się więc na pomoc Mendogowi. Wkrótce potem do grodu zbliżyły się wrogie wojska. Pozostające w grodzie kobiety wpadły w rozpacz, bojąc się losu straszniejszego od śmierci — gwałtów, hańby, niewoli. Aby nie wpaść w ręce Rusinów, zdecydowały się na samobójczą śmierć. Córka Tuhana błagała je, aby nie dopuszczały się tak straszliwego grzechu, lecz jej prośby nie docierały do oszalałych z lęku kobiet. Dziewczyna zaczęła więc głośno modlić się już nie o ratunek, lecz przynajmniej o godną śmierć. Bóg jej wysłuchał i stał się cud. Kiedy Rusini dotarli do grodu, w jego miejscu było już tylko jezioro, porośnięte wokół wonnym, białym kwieciem. Wszystkie kobiety zostały zamienione w kwiaty i w ten sposób ocalone zarówno od napaści, jak też od grzechu samobójczej śmierci. Kto jednak zerwał choćby jeden kwiat, tego czekał straszny los — choroba, ból i zgon. Taka kara spotkała wojsko cara — stąd wzięła się lokalna nazwa kwiatów „cary''. Jezioro Świteź stało się miejscem spoczynku dusz, cmentarzyskiem, któremu należy się szacunek — dlatego nie wolno naruszać jego spokoju połowami.
Rzeczywistość, którą Adam Mickiewicz odmalował w strofach ballady Świteź, ma dwoistą naturę. Przestrzeń, wydarzenia i osoby realne przenikają się ze światem fantastycznym i istotami, które do niego należą. To, co racjonalne, musi pogodzić się z istnieniem tego, co metafizyczne i magiczne. Symbolem tej dwoistości jest sama Świteź — za dnia jezioro jak każde inne, nocą ujawnia swoją niezwykłość. Narrator ballady, podobnie jak prosta ludność zamieszkująca okolicę, akceptuje owo rozszczepienie świata na to, co zwyczajne, i to, co nadprzyrodzone. Nie tylko jest pogodzony z istnieniem zjawisk niewytłumaczalnych, ale przyjmuje wobec nich postawę pełną pokory i szacunku. Jest to zgodne ze światopoglądem romantycznym, który — parafrazując cytat z Romantyczności Adama Mickiewicza — przedkłada „czucie i wiarę'' nad „mędrca szkiełko i oko”.
Światopogląd oświeceniowy, ceniący wyżej wartość poznawczą intelektu i nauki, jest w Świtezi reprezentowany przez dziedzica Płużyn. Dziedzic za wszelką cenę pragnie wyjaśnić przyczyny niecodziennych zjawisk, zdobyć dowody empiryczne. Nie wierzy w klątwę, czary, magię. Mimo to, za radą narratora, zaprasza księdza, aby ten poświęcił poszukiwania i zmówił modlitwy. Decyzja ta ratuje członków ekspedycji od tragedii, gdyż naruszanie spokoju jeziora jest surowo karane. Wyłowiona z jeziora dziewczyna-nimfa wyjaśnia, że kara nie spotka ciekawskich tylko dlatego, że dziedzic Płużyn jest prawowitym spadkobiercą tych ziem, a poszukiwania prowadził „z Bogiem'' — wprowadzenie elementu sakralnego jest wyrazem szacunku dla wiary i tajemnicy. Motyw wiary jest silnie obecny w Świtezi — to wiara ratuje przecież od okrucieństw Rusinów córkę Tuhana i inne mieszkanki grodu. Trudno jednak sprowadzać tę wiarę do kanonicznego chrześcijaństwa — chodzi tu raczej o zaufanie do sił nadprzyrodzonych, do duchowości i metafizyki. Adam Mickiewicz, czerpiąc z folkloru, swobodnie miesza w balladzie elementy chrześcijaństwa i słowiańskich wierzeń pogańskich. Świteź, tak jak inne utwory z Ballad i romansów zawiera symbole i postaci zaczerpnięte z obu porządków. W Świtezi pojawia się ksiądz i modlitwy katolickie, ale też fantastyczna postać nimfy. Ludowa duchowość, tak inspirująca dla romantyków, czerpała zarówno z chrześcijaństwa, jak i z lokalnej tradycji mającej pogańskie korzenie. Z wiarą wiąże się kodeks etyczny i on także przybiera tu charakterystyczną dla romantyzmu formę. Według ludowej moralności każdy występek będzie osądzony i ukarany. Jest to element porządku świata, dlatego jego strażniczką jest sama natura. To ona wymierza sprawiedliwość zbrodniarzom. Piękne, białe kwiaty, symbole niewinności, mają trucicielską, zabójczą moc i tych, którzy je zerwą, spotyka zasłużona kara. Kara spotyka też ciekawskich, którzy zakłócają spokój jeziora i zamieszkujących je dusz. Świteź jest zatem zarówno legendą wyjaśniającą historię jeziora, jak też opowieścią o zbrodni i karze.
Adam Mickiewicz zdołał uzyskać w Świtezi gotycki wręcz nastrój niesamowitości i tajemnicy. Dla osiągnięcia go poeta posłużył się licznymi środkami stylistycznymi. Obrazowość opisu budują świetnie dobrane epitety („cudnej topieli'', „żałośne modły'') oraz porównania („gładka jak szyba lodu'', „nieraz śród wody gwar jakoby w mieście''). Metafory pomagają uzyskać mroczną atmosferę („na miejscu stanęli głazem''), zaś personifikacje wzmagają odczucie niezwykłości („Świteź tam jasne rozprzestrzenia łona''). Liczne wykrzyknienia i pytania retoryczne wpływają na dynamikę i emocje. Świteź to utwór o regularnej budowie — ballada dzieli się na czterdzieści osiem strof, z których każda ma po cztery wersy (przy czym naprzemiennie występują wersy jedenasto- i ośmiozgłoskowe). Mimo to rytmika wiersza jest nieregularna, faluje, co udało się Adamowi Mickiewiczowi osiągnąć dzięki stosowaniu przerzutni oraz inwersji. W efekcie poeta uzyskał efekt swobodnej gawędy, opartej na mowie potocznej. Dynamika wiersza zmienia się, podążając za zmieniającym się nastrojem i emocjami. Zastosowany przez poetę tzw. presens historicum, czyli czas teraźniejszy historyczny sprawia, że czytelnik ma uczucie obserwowania dziejących się na jego oczach wydarzeń.
Od strony gatunkowej Świteź to typowa ballada i jako taka zawiera cechy różnych rodzajów literackich — liryki, epiki i dramatu (ballada jest bowiem gatunkiem synkretycznym). Sam termin „ballada'' odnosił się początkowo do pieśni tanecznej, a wywodzi się od włoskiego słowa ballare — tańczyć. Normy ballady jako gatunku literackiego skrystalizowały się na przełomie XIV i XV wieku. Ballady mają układ stroficzny, cechują się melodycznością i rytmicznością i zazwyczaj występują w nich rymy i paralelizmy (elementy liryczne). Opowiadają o wydarzeniach, które przedstawiane są przez trzecioosobowego i wszechwiedzącego narratora (element epicki), zawierają też elementy dialogu (element dramatyczny). Są opowieścią osnutą wokół jednego, wyrazistego wątku i mają jasno zarysowany konflikt. Najczęściej występują w nich dwaj, trzej główni bohaterowie, pozostali to postaci epizodyczne, zlewające się z tłumem. Spopularyzowana dzięki Mickiewiczowi ballada stała się jednym z ulubionych gatunków polskich romantyków. Ballady i romanse uważane są za manifest polskiego romantyzmu, a datę ukazania się tomu uznano za symboliczny początek tej epoki w polskiej sztuce i literaturze.
Ballady Adama Mickiewicza inspirowały innych twórców od momentu ukazania się po dziś dzień. Na podstawie Świtezi reżyser Kamil Polak zrealizował w 2010 roku znakomity plastycznie i nagradzany na świecie film animowany, wyprodukowany przez wytwórnię Se-ma-for, we współpracy z wieloma producentami zagranicznymi. Pytany o to, co skłoniło go do sięgnięcia po ballady Adama Mickiewicza, reżyser mówił: „Już kiedy czytałem je po raz pierwszy, ich epicki rozmach zrobił na mnie wrażenie. To esencja dreszczu i grozy, a przy tym same konkrety (…). Pamiętam, że podczas pierwszej lektury Świtezi czułem się, jakbym oglądał przygodowo-kostiumowy film na miarę Władcy pierścieni.'' (cytat za portalem Culture.pl)
Ballada Świteź Adama Mickiewicza jest dostępna jako e-book w formatach EPUB i MOBI oraz jako PDF. Utwór jako lektura szkolna w liceach i technikach, został opracowany z myślą o uczennicach i uczniach. Audiobook czyta Roma Gąsiorowska.